Hej Na razie
staram się pisać codziennie, gdyż nadrabiam te 8 miesięcy. Potem zapewne moje
posty będą rzadsze. Mam nadzieje że do tego czasu nikogo nie zanudzę swoimi
opowiadaniami.
W tym tygodniu będę chciał wam przybliżyć moje pierwsze spotkania z elektrycznymi urządzeniami, które są albo bezużyteczne, albo dobrze na nich się śpi.
W tym tygodniu będę chciał wam przybliżyć moje pierwsze spotkania z elektrycznymi urządzeniami, które są albo bezużyteczne, albo dobrze na nich się śpi.
Pierwszy
na tapetę trafia telewizor. Bardzo dziwne duże czarne pudełko, które czasami
pokazuje jakieś obrazy i wydaje z siebie dźwięki. Nie od razu zwróciłem uwagę
na to urządzenie, które tak przyciąga pozostałe dwa osobniki. Gdy po raz
pierwszy zobaczyłem obraz w telewizorze pierwsze co zrobiłem to poszedłem za
odbiornik, żeby sprawdzić gdzie te wszystkie rzeczy, które mogę zobaczyć z
przodu. O dziwo nic tam nie było( tylko kurz, który oczywiście wyciągnąłem na
wierzch). Nie wiedziałem w jaki sposób mam tam wejść, przez dłuższą chwile
siedziałem przed i przyglądałem się temu dziwnemu zjawisku. Po jakimś czasie
znudziło mi się ciągle patrzenie na to, poza tym bolały mnie już oczy.
Postanowiłem przejść do działania. Zaatakowałem z impetem i tak samo odbiłem
się od jakieś szyby. Moja głowa !!! Zabolało niesamowicie, ale nie poddawałem
się zaatakowałem jeszcze raz i ponownie stało się to samo. Trochę mnie wkurzył
ten cały telewizor i szczerze powiem nie polubiłem go. Postanowiłem dać mu
wtedy spokój na jakiś czas, aż podrosnę i wtedy się z nim rozprawię.
Po
jakimś czasie zauważyłem pozytywne aspekty tego że jest w domu. Zauważyłem że
pozostałe koty, bardzo go lubią. Często gdy go włączają kładą się na swoje
legowisko, a że zawsze są ciepli to ja biegnę do nich aby się trochę wygrzać.
Sam
przyznam się do tego, że też z czasem polubiłem telewizor. A Szczególnie gdy
jest w nim ta zielona plansza, dużo pionków i jedna piłeczka, która uwielbiam
ganiać. Mam nawet film z tego jak oglądam jakieś skróty z weekendu.
Tak
więc podsumowując Telewizor jest w porządku i nie jest taki zły jak myślałem na
początku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz