Witam
Tematem tego artykułu jest pokazanie wam
tego jacy ludzie są dziwni. Chcę opisać wam dzisiejszy poranek, który ujawni
dziwną naturę tych osobników.
Dziś pierwsze promienie które
przedzierały się przez chmury obudziły mnie. Ja spałem na parapecie, więc od
razu się obudziłem. Spojrzałem na Daniela i Patrycję, ale jeszcze spali.
Zszedłem z parapetu, poszedłem do łazienki, a potem do kuchni. Zjadłem trochę
swoich pysznych chrupeczek. Wróciłem do pokoju. Ta dziwna parka nadal spała.
Wskoczyłem na Telewizor(wreszcie nic na nim nie stoi, po tym jak kilka razy
zrzucałem stamtąd wszystko) i siedziałem sobie tak patrząc na nic. Po około pół
godziny Daniel się poruszył. Ucieszyłem się, że już się budzi. Zeskoczyłem z
telewizora i wskoczyłem mu na brzuch. Wstał z radosnym okrzykiem „O KURKA” albo
coś takiego. Nie zrozumiałem dokładnie, gdyż chcąc zachęcić go do zabawy
uciekłem. Niestety chciał chyba abym został na łóżku, bo nadal leżał(ehhh
leniwiec). Wróciłem, wszedłem na kołdrę. Tym razem już się bawiliśmy. Ja
wskakiwałem, a Daniel mnie zrzucał z siebie. Tak kilka razy, no ale wszystko
się może znudzić. Postanowiłem zostawić tego nudziarza w spokoju. Wskoczyłem na
poduszkę do Patrycji. Polizałem ją po policzku, a ona odwróciła się do mnie
plecami(bezczelna). Zaczepiałem ją kilka
razy, ale bezskutecznie. Wtedy przypomniałem sobie, że za szafą schowałem
kiedyś skorupkę orzecha włoskiego. Pobiegłem tam. Dosyć szybko poradziłem sobie
z wyciągnięciem jej. Zabawa była nieziemska. Uwielbiam odgłos skorupy orzecha,
która obija się od paneli. Bawiłem się już dobre 10 minut, po czym zobaczyłem,
że oboje są zainteresowani moją zabawą(pffff teraz gdy już sam się bawię, niech
spadają). Daniel wstał z łóżka podszedł
do mnie i zabrał mi skorupkę. Położył się z powrotem. No to już za wiele. Nie
dość, że nie chce się ze mną bawić to jeszcze zabiera moją zabawkę i ją chowa. Poszedłem
do kuchni, wskoczyłem na stół. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Znalazłem
pięknego dorodnego kapsla. Poruszyłem go łapą, a ten spadł ze stołu. Robił
podobny hałas do skorupki. I znów zabawa była w najlepsze. Tym razem wstali
oboje. Patrycja przyszła do kuchni i dała mi jeść, a Daniel do łazienki. Zjadłem ze smakiem, po
czym zrobiło mi się jakoś sennie. Poszedłem więc do swego koszyka i szybko
zasnąłem. Zaraz potem przyszedł Daniel i rzucał do mnie jakimś sznurkiem.
Otworzyłem jedno oko i spojrzałem na niego lekceważąco. Chyba zrozumiał że nie
mam ochoty na zabawy. Jednak Ci ludzie są dziwni. Gdy jest pora na zabawę to
śpią, a jak trzeba spać to chcą się bawić.
Dobranoc
„O KURKA” albo coś takiego.. dobre :p juz slysze to radosne, poranne o kurka w wykonaniu daniela :D
OdpowiedzUsuńDaniel taki nie jest :P:P
OdpowiedzUsuń